Pielgrzymka rowerowa 2013
Dzień XI
Roocourt. Najwyraźniej Komuś jednak zależy na tym, byśmy dojechali… Widać to na każdym kroku.
Noc na campingu, z wszystkimi urokami takiej sytuacji. W nocy dodatkowe urozmaicenia i iluminacje, czyli burza jak ta lala. Przynajmniej się nie nudziło.
Rano zwijanie mokrego namiotu i w drogę. Żeby atrakcji nie było za mało, to tuż po dojechaniu na pierwszy postój kolejny deszcz, a na trzecim etapie przymusowy godzinny postój z powodu burzy. Za to popołudnie spokojne i miłe, a nocleg w zacisznym wiejskim domu należącym do tutejszej diecezji (z Adamem tylko sobie wzdychamy, że tak można….). Gosi i Thierry’emu bardzo dziękujemy za załatwienie i pomoc.
Hicior dzisiejszej trasy to Marta. Chłopaki chwilowo mieli problemy z dotrzymaniem tempa. A górek (nie za wysokich co prawda, ale przykrych) nie brakowało. Jak dojedziemy do Pirenejów, to i busa pewno będziemy przeganiać.
Dziś trasa przez Szampanię. Winnicy na razie po drodze ani jednej, ale żniwa w pełni. Traktorów na drodze sporo, a i kombajn zawalidroga się trafił /ale za nim to i 40 się kręci…/ Obrazki znajomej ak z naszych dróg. Są też i sytuacje całkiem odmienne: gdy zatrzymał nas szlaban, myśleliśmy, że czekamy na pociąg. Tymczasem przed nami przedefilował stylowy jacht, z poważnym panem za sterem (w ustach potężna fajka). Ładne.
Najładniejsza z dziś była katedra w Toul. Janusz zarządził, że zajeżdżamy i nikt nie żałował. Wrażenie duże. A to przecież tylko jeden z wielu tutejszych miejskich kościołów. Wcale zresztą nie najlepiej zachowany.
Kolację robił sam Szef i spisał się dzielnie. Smakowało. Na deser spróbowaliśmy cidre – niektórzy stwierdzili, że może być. Wieczór na większe porządki i pranie, bo camping i deszcz utrzymaniu porządku średnio sprzyjają.
Prosimy o modlitwę i wszystkich pozdrawiamy z trasy.
To pisałem ja, kierowca drugiej klasy.
Ps. Że dodam od kuchni… Wielkie dzięki za prognozy meteo! Nie wiemy co za Ziółko pisze, ale sprawdza się jak dotychczas w 100%. Szacunek i liczymy na codzienną pogodynkę! Pozdrawiamy Wszyskich i spokojnej, a dla nas SZAMPAŃSKIEJ nocy! Z Panem B! acha stan na dziś 141 km.