Neubukow! Kolejne  133 km. Z początku deszczyk, potem jak zwykle…Piękna pogoda, wręcz upał, mocno pod światło. Nikt też nie spodziewał się górek… a jednak. A le nie było źle. Śpimy w pierwszej alberge przeznaczonej  właśnie dla pielgrzymów Camino Santiago. Już po mszy świętej i kolacji. Jeszcze tylko przegląd sprzętu /Paweł jak w ukropie/ i sen, by odzyskać siły na jutro. Pozdrawiamy serdecznie i śnijcie pięknie!

P.S. 

Temperatura: 30`

                Ciśnienie w oponach: 4 atm

                Zmienione dętki: 3 szt.

                Wiatr: w twarz J no i dwa szalone auta… ale o tym po powrocie…